piątek, 27 lipca 2018

Pieczątka

Gdy spodziewałam się drugiego dziecka przy kolejnej wizycie lekarz zlecił badania. Niestety nie zauważyłam, że zapomniał postawić pieczątkę na skierowaniu. Uświadomiła mnie o tym dopiero pielęgniarka w laboratorium.

Z racji tego, że byłam już w zaawansowanej ciąży i był środek zimy po pobraniu krwi chwilę zostałam w szpitalu i przyciskając wacik do miejsca po igle zastanawiałam się jak szybko uda mi się dojść do przychodni. W tym czasie ku memu ogromnemu zdziwieniu mój lekarz przeszedł obok mnie, ponieważ właśnie skończył dyżur, o czym nie wiedziałam. Pobiegłam za nim i poprosiłam o postawienie pieczątki. On z uśmiechem na twarzy zgodził się bez problemu. Dzięki temu nie musiałam iść do przychodni i wracać do szpitala z podbitym skierowaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz