piątek, 27 lipca 2018

Pieczątka

Gdy spodziewałam się drugiego dziecka przy kolejnej wizycie lekarz zlecił badania. Niestety nie zauważyłam, że zapomniał postawić pieczątkę na skierowaniu. Uświadomiła mnie o tym dopiero pielęgniarka w laboratorium.

Z racji tego, że byłam już w zaawansowanej ciąży i był środek zimy po pobraniu krwi chwilę zostałam w szpitalu i przyciskając wacik do miejsca po igle zastanawiałam się jak szybko uda mi się dojść do przychodni. W tym czasie ku memu ogromnemu zdziwieniu mój lekarz przeszedł obok mnie, ponieważ właśnie skończył dyżur, o czym nie wiedziałam. Pobiegłam za nim i poprosiłam o postawienie pieczątki. On z uśmiechem na twarzy zgodził się bez problemu. Dzięki temu nie musiałam iść do przychodni i wracać do szpitala z podbitym skierowaniem.

poniedziałek, 16 lipca 2018

Egzamin

Czas studiów, pomimo tego, że był niezwykle pięknym okresem mojego życia dzięki spotkanym wtedy osobom, był również czasem trudnym ze względu na różne zawirowania natury osobistej. 
Miałam to nieszczęście, że właśnie takie trudne doświadczenie stało się moim udziałem w czasie sesji egzaminacyjnej. Pomimo moich usilnych prób opanowania bardzo obszernego materiału zdołałam przyswoić w sumie 4 zagadnienia, które mieściły się na 3 lub 4 stronach formatu A4.

Gdy w dniu egzaminu czekałam na swoją kolej słyszałam pytania osób, które wychodziły po egzaminie i bałam się strasznie, ponieważ nie miałam bladego pojęcia o czym te osoby mówią. Gdy przyszła moja kolej westchnęłam tylko do aniołów stróżów (mojego i egzaminującego nas pana profesora; rada sióstr urszulanek) po czym niepewnie weszłam do sali egzaminacyjnej.

Ku memu zdziwieniu pierwsze 2 pytania, które zadał mi pan profesor dotyczyły tylko tych zagadnień, które umiałam. Ostatnie, 3 pytanie, mogłam wybrać sama, więc opowiedziałam o ostatnim z zapamiętanych zagadnień. Z egzaminu wyszłam z oceną 4+.

Chwała Panu😊

środa, 11 lipca 2018

Małe cuda

W życiu każdego z nas mają miejsce zdarzenia, o których myślimy w kategoriach małych cudów. Wszystkie te momenty, bez względu na to, czy są to radosne, czy trudne momenty, są dowodem na to, że On o nas pamięta i pragnie naszego szczęścia.

Serdecznie zapraszam do dzielenia się takimi "małymi cudami"😊